Sygn. akt II KK 182/17

POSTANOWIENIE

Dnia 9 sierpnia 2017 r.

Sąd Najwyższy w składzie:

SSN Andrzej Stępka

na posiedzeniu w trybie art. 535 § 3 k.p.k.

po rozpoznaniu w Izbie Karnej w dniu 9 sierpnia 2017 r.

sprawy K. G., G. Ś. oraz M. Ś. skazanych z art. 56 ust. 3 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii i innych,

z powodu kasacji wniesionych przez obrońców skazanych

od wyroku Sądu Apelacyjnego w (…) z dnia 10 listopada 2016 r., sygn. akt II AKa (…), utrzymującego w mocy wyrok Sądu Okręgowego w W. z dnia 12 maja 2016 r., sygn. akt XII K (…),

p o s t a n o w i ł

I. oddalić kasacje obrońców skazanych jako oczywiście

bezzasadne;

II. obciążyć skazanych kosztami sądowymi za postępowanie

kasacyjne w częściach na nich przypadających.

UZASADNIENIE

Rozpoznając sprawę oskarżonych K. G., G. Ś. i M. Ś., Sąd Okręgowy w W. wyrokiem z dnia 12 maja 2016 r., sygn. akt XII K …/15, orzekł, co następuje:

W stosunku do K. G.:

I.uznał tego oskarżonego za winnego popełnienia czynu zarzuconego mu w pkt IX aktu oskarżenia, polegającego na tym, że w lipcu 2010 r., nie później niż do dnia 26 lipca 2010 r. w P., działając wbrew przepisom art. 33 - 35 i art. 37 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii oraz w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, uczestniczył w obrocie znacznej ilości substancji psychotropowej w postaci 5 kg amfetaminy, którą nabył od G. M. i E. S. w cenie po 6 - 6,5 tys. zł za 1 kg, czyniąc sobie z popełnianego przestępstwa stałe źródło dochodu - a więc uznał go winnym czynu wyczerpującego dyspozycję art. 56 ust. 3 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii w brzmieniu obowiązującym do czasu wejścia w życie ustawy z dnia 1 kwietnia 2011 r. o zmianie ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. Nr 117, poz. 678) w zw. art. 4 § 1 k.k. w zw. z art. 65 § 1 k.k. - i za to skazał go na karę 3 lat pozbawienia wolności, a na podstawie art. 33 § 1 i 3 k.k. wymierzył karę grzywny w wysokości 100 stawek dziennych, ustalając wysokość jednej stawki dziennej na kwotę 30 zł; na podstawie art. 45 § 1 k.k. orzekł wobec K. G. przepadek równowartości korzyści osiągniętej z popełnienia przestępstwa w kwocie 5.000 zł;

II.uznał K. G. za winnego popełnienia czynu zarzuconego mu w pkt X aktu oskarżenia, polegającego na tym, że w okresie 2010 r. w P., działając wbrew przepisom art. 33 - 35 i art. 37 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii oraz w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, uczestniczył w obrocie znacznej ilości substancji psychotropowej w ten sposób, że nabył od E. S. 5 litrów zasadowej amfetaminy w cenie po 12 tys. zł za 1 litr, czyniąc sobie z popełnianego przestępstwa stałe źródło dochodu - a więc uznał go winnym czynu wyczerpującego dyspozycję art. 56 ust. 3 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii w brzmieniu obowiązującym do czasu wejścia w życie ustawy z dnia 1 kwietnia 2011 r. o zmianie ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. Nr 117, poz. 678) w zw. art. 4 § 1 k.k. w zw. z art. 65 § 1 k.k. - i za to skazał go na karę 3 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności, a na podstawie art. 33 § 1 i 3 k.k. wymierzył karę grzywny w wysokości 120 stawek dziennych, ustalając wysokość jednej stawki na kwotę 30 złotych;

III.uznał go za winnego popełnienia czynu zarzuconego mu w pkt XI aktu oskarżenia, polegającego na tym, że w okresie od sierpnia do października 2010 r. w P., działając wbrew przepisom art. 33 - 35 i art. 37 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii oraz w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, uczestniczył w obrocie znacznej ilość substancji psychotropowej w łącznej ilości nie mniej niż 24 kg amfetaminy, które nabył od E. S. w 4 transakcjach po 6 kg amfetaminy w cenie po 5,5 tys. zł za 1 kg, z tym że przyjął, iż oskarżony działał w wykonaniu z góry powziętego zamiaru i w krótkich odstępach czasu, zaś czyn wyczerpał dyspozycję art. 56 ust. 3 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii w zw. art. 4 § 1 k.k. w zw. z art. 65 § 1 k.k. w zw. z art. 12 k.k. - i za to wymierzył mu karę 5 lat pozbawienia wolności, a na podstawie art. 33 § 1 i 3 k.k. karę grzywny w wysokości 150 stawek dziennych, ustalając wysokość jednej stawki dziennej na kwotę 30 zł; na podstawie art. 45 § 1 k.k. orzekł wobec K. G. przepadek równowartości korzyści osiągniętej z popełnienia przestępstwa w kwocie 24.000 zł.

IV.Na podstawie art. 85 k.k. i art. 86 § 1 i 2 k.k. w brzmieniu obowiązującym do dnia 1 lipca 2015 r., przy zastosowaniu art. 4 § 1 k.k., Sąd wymierzył oskarżonemu K. G. karę łączną pozbawienia wolności w wysokości 6 lat i 6 miesięcy oraz karę łączną grzywny w wysokości 300 stawek dziennych, ustalając wysokość jednej stawki na kwotę 30 zł.

W stosunku do oskarżonych G. Ś. i M. Ś.:

I. uznał ich za winnych popełnienia czynu zarzuconego im w pkt XII aktu oskarżenia, polegającego na tym, że w czerwcu 2010 r. w B. oraz w W. na terenie dzielnicy (…), działając wspólnie i w porozumieniu ze sobą oraz z inną ustaloną osobą, wbrew przepisom art. 33 - 35 i art. 37 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii oraz w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, uczestniczyli w obrocie znaczną ilością środków odurzających w postaci 200 gram heroiny, które zbyli za kwotę 17 tys. zł G. M. oraz E. S., w ten sposób, że umówili termin i miejsce transakcji oraz ilość, rodzaj i cenę środka odurzającego, przekazanego za pośrednictwem nieustalonej osoby – a więc uznał Sąd, że ich czyn wyczerpał dyspozycję art. 56 ust. 3 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii w brzmieniu obowiązującym do czasu wejścia w życie ustawy z dnia 1 kwietnia 2011 r. o zmianie ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. Nr 117, poz. 678) w zw. art. 4 § 1 k.k. - i za to skazał G. Ś. i M. Ś. na kary po 3 lata pozbawienia wolności, a na podstawie art. 33 § 1 i 3 k.k. wymierzył wobec nich kary grzywny w wysokości po 100 stawek dziennych, ustalając wysokość jednej stawki na kwotę 30 zł;

II. w ramach czynu zarzuconego G. Ś. i M. Ś. w pkt XIII aktu oskarżenia uznał ich za winnych tego, że w okresie od sierpnia do końca listopada 2011 r. w W., na terenie dzielnicy (…) przy ul. K., działając w zamiarze ewentualnym, wspólnie i w porozumieniu, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej i wbrew przepisom ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii, ułatwili wytworzenie znacznej ilości substancji psychotropowej w postaci amfetaminy, w ilości nie mniejszej niż 4 litry zasadowej amfetaminy, po jej przetworzeniu, nie mniej niż 14 kg handlowej amfetaminy, w ten sposób, że G. Ś. przekazał A. P. i E. S. metalową bańkę w celu przerobienia na generator ciśnieniowy, a M. Ś. przekazał A. P. ich wspólne pieniądze w kwocie 30.000 zł na zakup benzyloetyloketonu, to jest, płynu BMK, za co otrzymali pieniądze w kwocie 50.000 zł, z czego 20.000 zł tytułem udziału w zyskach – a więc uznał Sąd obu oskarżonych za winnych czynu z art. 18 § 3 k.k. w zw. z art. 53 ust. 2 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii i skazał ich na kary po 4 lata pozbawienia wolności, a na podstawie art. 33 § 1 i 3 k.k. wymierzył każdemu z nich kary grzywny w wysokości po 150 stawek dziennych, ustalając wysokość jednej stawki na kwotę 30 zł; na podstawie art. 45 § 1 k.k. orzekł wobec G. Ś. i M. Ś. przepadek równowartości korzyści osiągniętej z popełnienia przestępstwa w kwocie po 10.000 zł od każdego z nich.

III.na podstawie art. 85 k.k. i art. 86 § 1 i 2 k.k. w brzmieniu obowiązującym do dnia 1 lipca 2015 r., przy zastosowaniu art. 4 § 1 k.k., Sąd wymierzył w stosunku do obydwu oskarżonych kary łączne pozbawienia wolności w wysokości po 5 lat i 6 miesięcy oraz kary łączne grzywny w wysokości 200 stawek dziennych ustalając wysokość jednej stawki na kwotę 30 zł.

Apelacje od wyroku Sądu Okręgowego w W. zostały wniesione przez obrońców oskarżonych K. G., G. Ś. i M. Ś. Apelację na korzyść tych oskarżonych wniósł także prokurator, który zarzucał błędne wskazanie podstawy wymiaru kar grzywien wymierzonych w stosunku do oskarżonych i w konkluzji wnosił o zmianę wyroku poprzez zastosowanie właściwego przepisu prawa stanowiącego taką podstawę wymiaru.

Obrońca oskarżonego K. G. oparł podstawy swej apelacji o przepis art. 438 pkt 2 i 3 k.p.k., zarzucając przede wszystkim obrazę przepisów postępowania mogącą mieć wpływ na treść orzeczenia, a mianowicie:

- art. 4 k.p.k. w zw. z art. 74 § 1 k.p.k. wobec naruszenia zasady bezstronności, poprzez nieuwzględnienie okoliczności przemawiających na korzyść K. G., przy jednoczesnym wzięciu pod uwagę okoliczności na jego niekorzyść, w tym poprzez oparcie swoich ustaleń „o wyjaśnienia oskarżonego pomimo faktycznego braku konieczności dowodzenia swej niewinności”;

- art. 5 § 2 k.p.k., art. 7 k.p.k., art. 366 § 1 k.p.k. i art. 172 k.p.k. polegającą na uznaniu, że wina K. G. w aspekcie naruszenia art. 56 ust. 3 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii nie budzi wątpliwości, a także wobec odstąpienia od konfrontacji świadków;

- art. 6 k.p.k. w zw. z art. 170 k.p.k. polegającą na naruszeniu prawa do obrony poprzez bezzasadne oddalenie wniosku dowodowego, którego treść korelowała z zeznaniami świadka E. S. na temat szeregu osób, co do których prezentował wiedzę o związku z oskarżonym;

- art. 7 k.pk. w zw. z art. 410 k.p.k. polegającą na oparciu orzeczenia tylko o część materiału dowodowego, wobec braku rekonstrukcji czynu zabronionego o całokształt okoliczności sprawy;

- art. 424 § 1 pkt 1 k.p.k. w kontekście wewnętrznej sprzeczności wyroku, polegającej na niewskazaniu przez Sąd Okręgowy w uzasadnieniu orzeczenia „powodów, dla których uznał wybiórcze, aczkolwiek kłócące się ze sobą i sprzeczne wersje świadków E. S., D. S. i P. S., a zatem nie mogące przesądzać o winie oskarżonego, co czyni wyrok wewnętrznie sprzecznym”.

Jakkolwiek apelacja powoływała się także na przepis art. 438 pkt 3 k.p.k., to nie podniosła wprost zarzutu błędu w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia i mogącego mieć wpływ na jego treść. Z analizy uzasadnienia tej skargi można wywnioskować, że obrońca upatruje takiego błędu w bezpodstawnym przypisaniu oskarżonemu zarzucanych mu przestępstw, które to uchybienie z kolei było wynikiem podniesionej w apelacji obrazy przepisów postępowania.

W konkluzji apelacji obrońca oskarżonego K. G. wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i uniewinnienie oskarżonego, ewentualnie uchylenie wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania.

Podobnie obrońca oskarżonych M. Ś. i G. Ś. w oparciu o podstawę z art. 438 pkt 2 k.p.k. zarzucił wyrokowi obrazę przepisów postępowania mogącą mieć wpływ na treść orzeczenia, a mianowicie:

- art. 5 § 2 k.p.k., art. 7 k.p.k., art. 410 k.p.k. i art. 424 k.p.k. poprzez dokonanie ustaleń w sposób niekonsekwentny w oparciu o dowody nie dające podstawy do jednoznacznego rozstrzygnięcia, a to zeznania świadków A. P. i E. S. w sytuacji, gdy lakoniczne relacje tych świadków, rozwinięte i wytłumaczone na rozprawie, nie dawały podstaw do przyjęcia winy oskarżonych, a wynikające z nich wątpliwości należało rozstrzygnąć zgodnie z normą art. 5 § 2 k.p.k. na korzyść oskarżonych;

- art. 7 k.p.k. przez dowolne ustalenie i przyjęcie, iż opisywany przebieg zdarzeń przez świadków E. S. i A. P. na rozprawie wynikał z obawy przed oskarżonymi, w sytuacji, gdy żaden z tych świadków „ani słowem ani gestem nie dał podstawy do takiego założenia”;

- art. 170 § 1 pkt 2 i 5 k.p.k. poprzez uznanie, że złożone wnioski dowodowe nie miały znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy, bądź zmierzyły do przedłużenia postępowania, w sytuacji, gdy Sąd powołuje się na te nieprzeprowadzone dowody dokonując ustaleń faktycznych, a także wobec niedopuszczenia dowodu zgłoszonego przez innego obrońcę, a dotyczącego zachowań A. P.

W konkluzji obrońca oskarżonych wniósł o zmianę wyroku poprzez uniewinnienie oskarżonych od zarzucanych im czynów, ewentualnie uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania.

Po rozpoznaniu wniesionych apelacji, Sąd Apelacyjny w W. wyrokiem z dnia 10 listopada 2016 r., sygn. akt II AKa …/16, utrzymał w mocy wyrok Sądu Okręgowego W. w części dotyczącej oskarżonych K. G., M. Ś. i G. Ś.

Powyższy wyrok Sądu Apelacyjnego został zaskarżony kasacjami obrońców skazanych K. G., G. Ś. i M. Ś.

Obrońca skazanego K. G., adw. A. W., na podstawie art. 519 k.p.k. i art. 520 § 1 k.p.k. zarzucił rażące naruszenie prawa procesowego mające istotny wpływ na treść orzeczenia, a to art. 433 § 2 k.p.k. i 457 § 3 k.p.k., poprzez pozorne odniesienie się do zarzutów apelacji, a zatem zaniechanie przeprowadzenia całościowej kontroli instancyjnej, skutkiem czego wyrok Sądu Apelacyjnego w (…) jest orzeczeniem niepełnym.

W konkluzji tej skargi nadzwyczajnej obrońca wniósł o uchylenie zaskarżonego orzeczenia i przekazanie sprawy Sądowi Okręgowemu w W. do ponownego rozpoznania, chociaż prawidłowy wniosek winien zawierać w takiej sytuacji także postulat uchylenia wyroku Sądu I instancji.

W kasacji wniesionej przez obrońcę skazanych M. Ś. i G. Ś., adw. E. O., w oparciu o przepis art. 523 § 1 k.p.k. zarzuciła wyrokowi rażące naruszenie przepisów prawa procesowego, mające istotny wpływ na treść wyroku, a mianowicie:

- art. 433 § 2 k.p.k. i art. 457 § 3 k.p.k. poprzez nierozpoznanie zarzutów wskazanych w apelacji obrońcy tych oskarżonych, które to zarzuty sprowadzały się do najistotniejszej kwestii, to jest, świadomości i zamiaru obu oskarżonych, przy czym zarzuty zostały poparte szerokim uzasadnieniem w tym zakresie, polegającym na zacytowaniu wszystkich fragmentów materiału dowodowego dotyczącego tej kwestii, przez co przeprowadzona kontrola odwoławcza była wadliwa i nieodnosząca się do meritum zarzutów, albowiem sprowadza się tylko i wyłącznie do stwierdzenia przez Sąd II instancji, że apelacja ma charakter polemiczny i eksponujący własny pogląd;

- art. 424 § 1 k.p.k. w zw. z art. 457 § 3 k.p.k. przejawiające się brakiem uzasadnienia w zakresie omówienia podniesionych przez obrońcę zarzutów, albowiem nie można uznać za uzasadnienie wyroku ogólnikowego stwierdzenia, że apelacja ma charakter polemiczny i eksponujący własny pogląd, w sytuacji, gdy w żaden sposób Sąd nie odniósł się merytorycznie do zarzutów i materiału dowodowego, który dopiero po rzetelnym omówieniu mógłby pozwolić na zajęcie stanowiska.

W konkluzji obrońca sformułował wniosek o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi II instancji do ponownego rozpoznania w postępowaniu odwoławczym.

Prokurator del. do (…) Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w W., w pisemnej odpowiedzi na kasacje obrońcy skazanego K. G. oraz obrońcy skazanych M. Ś. i G. Ś., wniósł o ich oddalenie jako oczywiście bezzasadnych.

Sąd Najwyższy zważył co następuje.

Obie wniesione kasacje okazały się bezzasadne i to w stopniu oczywistym, o jakim mowa w art. 535 § 3 k.p.k. Autorzy kasacji nie wskazali na zaistnienie żadnego naruszenia prawa, które byłoby rażącym i mogłoby stanowić podstawę do uznania kasacji za skuteczną na podstawie art. 523 § 1 k.p.k.

Rozpoczynając rozważania od analizy zarzutów i argumentów przedstawionych w kasacji obrońcy skazanego K. G., należało wskazać, że autor kasacji w całym uzasadnieniu tej skargi skupia się na przedstawieniu odmiennej niż Sądy obu instancji oceny zeznań świadka E. S., nie zgadzając się z taką oceną dokonaną przez procedujące w sprawie Sądy obu instancji. Jego zdaniem, te zeznania nie powinny zostać uznane za wiarygodne, bowiem stanowiły pomówienia, przy czym świadek ten wraz z dwoma innymi mężczyznami prezentował „rzekomą czy wręcz koniunkturalną” postawę współpracy z organami ścigania, bowiem dopuścił się przestępstwa. W kasacji wskazano ponadto, że był to jedyny świadek oskarżenia i udzielił on nieprawdziwych odpowiedzi na pytania zadane przez obronę.

Odnosząc się do treści kasacji należy zauważyć, że jedynie nominalnie zaskarżała prawomocne orzeczenie Sądu odwoławczego. Chociaż bowiem zarzut sformułowany w kasacji został skierowany przeciwko wyrokowi Sądu odwoławczego (poprzez podniesienie zarzutu naruszenia art. 433 § 2 k.p.k. i art. 457 § 3 k.p.k.), co jest niezbędnym warunkiem formalnym i merytorycznym sporządzenia tej nadzwyczajnej skargi, to już uzasadnienie w całości odnosi się do błędnej – w ocenie autora kasacji – oceny dowodów dokonanej przez Sąd I instancji. Podobnie bowiem, jak w przypadku apelacji, tak i zarzut kasacji koncentruje się na przeprowadzeniu przez Sąd Okręgowy rzekomo dowolnej oceny dowodów zgromadzonych w sprawie.

Zdaniem obrońcy, „rażące naruszenie prawa procesowego”, którego miał się dopuścić Sąd odwoławczy, miało polegać na „pozornym odniesieniu się do zarzutów” apelacji, a zatem w rezultacie, na „zaniechaniu przeprowadzenia całościowej kontroli instancyjnej”. Jednak z analizy akt sprawy, a także z treści uzasadnień wyroków Sądów obu instancji wynika wprost, że w niniejszej sprawie Sąd odwoławczy nie naruszył przepisu art. 433 § 2 k.p.k., bowiem rozważył wszystkie wnioski i zarzuty wskazane w środku odwoławczym. Nie naruszył też przepisu art. 457 § 3 k.p.k., bowiem swoje stanowisko przedstawił w sposób wystarczający w uzasadnieniu własnego wyroku i słusznie uznał, że procedowanie przez Sąd I instancji było prawidłowe. Analiza dokonana przez Sąd odwoławczy nie była ani fragmentaryczna, ani jednostronna. Odniósł się bowiem do wszystkich podniesionych w apelacji kwestii. Stwierdził między innymi, że istota tej apelacji sprowadzała się wyłącznie do podważenia zeznań świadków, którzy obciążali oskarżonego, a to E. S., D. S. i P. S. Nie sposób nie zauważyć, że podobna sytuacja ma miejsce ponownie w ramach zarzutów podniesionych w kasacji, w tym również w jej uzasadnienia.

Argumentacja Sądu odwoławczego uzasadniająca uznanie zarzutów apelacji za nietrafne, jest logiczna i przekonująca. Sąd ten wskazał, iż zarzuty obrazy przepisów postępowania wymienione w apelacji, niezależnie od charakteru podnoszonego uchybienia proceduralnego, dotyczą wyłącznie tego, że autor apelacji dostrzegał sprzeczności w zeznaniach świadków, uznał te relacje za niewiarygodne, a także miał wątpliwości co do ich oceny dokonanej przez Sąd I instancji. Jednak zdaniem Sądu odwoławczego, analiza dowodów zgromadzonych w oparciu o kwestionowane zeznania świadków wskazywała na to, że w odniesieniu do zachowań zarzucanych oskarżonemu K. G., są jednoznaczne i konsekwentne. Wbrew poglądowi skarżącego, zachodzące w toku ich składania rozbieżności bądź to zostały w toku postępowania wyjaśnione i usunięte, bądź też, jako dotyczące kwestii drugorzędnych, nie miały żadnego wpływu na treść orzeczenia. Argumenty podnoszone przez skarżącego na poparcie stawianych zarzutów, Sąd ten ocenił jako mające charakter polemiczny – a sugestię, jakoby świadkowie byli niewiarygodni, uznał za „gołosłowną”.

Sąd odwoławczy stwierdził również, że argument dotyczący naruszenia art. 5 § 2 k.p.k. jest chybiony, skoro Sąd I instancji w uzasadnieniu orzeczenia nie wyraził wątpliwości co do winy oskarżonego – nie tylko wprost, ale również nie uczynił tego w sposób dorozumiany. Wskazany przez autora apelacji fragment uzasadnienia wyroku Sądu Okręgowego nie może być uznany za przejaw złamania przez ten Sąd zasady in dubio pro reo, zaś Sąd odwoławczy odniósł się także do tego zarzutu.

W ocenie Sądu odwoławczego, podobnie zarzut obrazy art. 6 k.p.k. w zw. z art. 170 k.p.k. poprzez oddalenie wniosku dowodowego obrońcy z dnia 13 marca 2016 r., okazał się chybiony. Wniosek ten dotyczył przesłuchania świadków wymienionych na ogół według pseudonimów oraz jednej osoby wskazanej z imienia i nazwiska - i jak to formułował jego autor - „zmierzał do oceny wiarygodności depozycji E. S.”. Oddalając ten wniosek, Sąd I instancji trafnie wskazał w obszernym uzasadnieniu postanowienia, że do oceny wiarygodności jednego świadka nie jest uprawniony inny świadek, a zatem dowód taki nie mógłby zostać wykorzystany, co czyniło zbędnym jego przeprowadzenie.

Z kolei oddalając wniosek dowodowy w części dotyczącej przesłuchania dwóch biegłych, zasadnie Sąd I instancji powołał się na przepis art. 201 k.p.k. wymagający wykazania, że kwestionowana opinia jest niepełna lub niejasna, bądź wewnętrznie sprzeczna. Stanowisko to zostało uznane przez Sąd odwoławczy za trafne i zgodne z przepisami, skoro wymogu wykazania przesłanek wymienionych w art. 201 k.p.k., wnioskujący o wezwanie biegłych nie dochował.

Również zarzut obrazy art. 424 § 1 pkt 1 k.p.k. Sąd odwoławczy uznał za nietrafny, a to z tego powodu, że brak uzasadnienia tak stawianego zarzutu uczynił go bezpodstawnym i niejasnym. Podniósł równocześnie, że wbrew twierdzeniu obrońcy, Sąd I instancji w motywach swego wyroku wykazał, dlaczego dał wiarę wymienionym w apelacji świadkom, w jakim zakresie tak uczynił – i dlaczego odmówił wiary innym świadkom, którzy w przekonaniu Sądu dążyli do uchronienia oskarżonego od odpowiedzialności karnej przez podważenie wiarygodności świadków S. Swój pogląd w tym przedmiocie Sąd odwoławczy przekonująco uzasadnił, słusznie uznając, że Sąd I instancji sporządził motywy wyroku dochowując reguł z art. 424 k.p.k., co umożliwiało efektywną kontrolę instancyjną orzeczenia.

Taka ocena poprawności orzeczenia wydanego przez Sąd I instancji, dokonana przez Sąd odwoławczy, zasługuje na aprobatę. Z analizy akt sprawy oraz uzasadnienia Sądu I instancji nie wynika bowiem, by doszło do naruszenia przepisów wymienionych w petitum kasacji obrońcy skazanego K. G. Analiza zarzutów apelacyjnych przedstawiona przez Sąd odwoławczy jest szczegółowa i nie wskazuje na to, by dokonana kontrola instancyjna była „pozorna” lub by doszło wręcz do „zaniechania” kontroli wyroku Sądu I instancji „w całości”. W istocie wszystkie przedstawione w kasacji zarzuty sprowadzają się do zarzucenia dokonania przez Sąd Okręgowy błędnej oceny zgromadzonego materiału dowodowego i nieprawidłowej oceny zeznań świadków oraz wyjaśnień oskarżonych. Tymczasem ustalenia faktyczne dokonane przez Sąd I instancji zostały już poddane kontroli Sądu odwoławczego i Sąd Najwyższy nie jest kompetentny do tego, by tę kontrolę powtórzyć. Podstawą zarzutu kasacyjnego nie może być samo negowanie wiarygodności dowodów tylko dlatego, że zostały one ocenione w sposób dla skarżącego niekorzystny, ani też przeciwstawienie im innych dowodów lub ich fragmentów, zdaniem skarżącego mających większe lub inne znaczenie, niż przypisał im sąd I instancji. Tego rodzaju zabieg stanowi nie tylko nieuprawnioną polemikę, ale też obejście przepisu art. 523 k.p.k. i niedopuszczalną próbę przekształcenia kontroli kasacyjnej w apelacyjną. Przypomnieć bowiem należy, że kasacja może być wniesiona tylko w przypadku rażącego naruszenia prawa, a w niniejszej sprawie do żadnego takiego naruszenia prawa nie doszło.

Również i druga kasacja, wniesiona przez obrońcę skazanych M. Ś. i G. Ś., okazała się bezzasadna i to w stopniu oczywistym, o jakim mowa w art. 535 § 3 k.p.k.

Podobnie, jak kasacja wniesiona przez obrońcę skazanego K. G., również ta opiera się na sformułowaniu braku zgody na sposób oceny materiału dowodowego dokonanej przez Sąd I instancji. Także w przypadku tej kasacji należy podkreślić, że Sąd odwoławczy nie naruszył przepisu art. 433 § 2 k.p.k., bowiem rozważył wszystkie wnioski i zarzuty wskazane w środku odwoławczym, a swoje stanowisko przedstawił w uzasadnieniu orzeczenia zgodnie z wymogami zawartymi w art. 457 § 3 k.p.k.

Wbrew twierdzeniom autora kasacji, apelacja nie koncentrowała się przede wszystkim na „kwestii świadomości i zamiaru oskarżonych co do uczestnictwa w jakiejkolwiek formie produkcji narkotyków prowadzonej przez A. P. i E. S.”. Jak już wskazano wcześniej we wstępnej części niniejszego uzasadnienia, w apelacji zarzucono naruszenie szeregu przepisów prawa procesowego. Podobnie więc jak w przypadku uzasadnienia kasacji, tak i zarzuty apelacyjne koncentrowały się na wykazaniu, że ocena zeznań świadków i wyjaśnień oskarżonych została dokonana w sposób wadliwy – to zaś sprowadza się do zarzutu błędnych ustaleń faktycznych, na gruncie kasacji niedopuszczalnego. Autor kasacji wdaje się bowiem w szczegółowe dywagacje na temat fragmentów relacji świadków i oskarżonych, wykazując w nich przede wszystkim rozbieżności. Do tych zaś zarzutów, odnoszących się do rozbieżności w relacjach świadków i oskarżonych, sformułowanych już wcześniej w apelacji, Sąd odwoławczy odniósł się w sposób właściwy. Zwrócić należy uwagę na fakt, że nie tylko w części uzasadnienia orzeczenia odnoszącej się bezpośrednio do apelacji wniesionej na korzyść oskarżonych M. Ś. i G. Ś., ale również i we wcześniejszej części uzasadnienia, Sąd ten szczegółowo analizował zeznania świadków i wyjaśnienia oskarżonych, których dotyczyły powyższe zarzuty, a które odnosiły się do przebiegu wydarzeń i podziału ról w procederze produkcji narkotyków. W sposób rzeczowy i wyczerpujący uzasadnił, dlaczego uznał, że zachodzące w toku składania tych relacji rozbieżności bądź to zostały w toku postępowania wyjaśnione i usunięte, bądź, jako dotyczące kwestii drugorzędnych, nie miały żadnego wpływu na treść orzeczenia. W szczególności, odniósł się do oceny dowodu z zeznań świadka P. S. stwierdzając, że istotnie, głównie zeznania tego świadka obciążające oskarżonych, pozwoliły na przypisanie im zarzucanych czynów. Kwestionując wiarygodność świadka w apelacji (która ponownie podważana jest w treści uzasadnienia kasacji), skarżący zarzucał temu świadkowi nadużywanie alkoholu, narkotyków, czy skłonność do kłamstwa. W ocenie Sądu odwoławczego, niewątpliwie świadek jako osoba funkcjonująca w środowisku przestępczym, uprzednio karana, może być oceniany, czy postrzegany, negatywnie. Niemniej jednak, to właśnie takie osoby z istoty rzeczy decydują się na współpracę z organami ścigania, gdyż to one mają wiedzę o popełnionych przez siebie oraz inne osoby przestępstwach. Sąd odwoławczy podkreślił, że ocena wiarygodności ich depozycji musi być dokonywana w uwzględnieniu całokształtu ich wyjaśnień, a świadkowie S. w niniejszej sprawie składali zeznania odnośnie innych osób oraz czynów i znalazły one potwierdzenie w innych dowodach, co upewnia o ich zgodności ze stanem rzeczywistym. W ocenie Sądu kasacyjnego, skarżący obrońca kwestionując tę ocenę pomija całokształt materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie, w kontekście wszystkich zeznań świadków S., którzy podjęli współpracę z organami ścigania. W rezultacie należy stwierdzić, że wskazując na możliwość odmiennej oceny zeznań obciążających oskarżonych M. Ś. i G. Ś., obrońca w sposób jedynie polemiczny eksponuje własny pogląd oparty na rozbieżnościach w zeznaniach, które w toku rozprawy zostały wyjaśnione, bądź usunięte. Nie dostrzega przy tym, że obciążające zeznania świadków były konsekwentne i jednoznaczne, a świadkowie w żadnej fazie postępowania nie zaprzeczali swym relacjom i nie odwołali ich. Wskazywane przez skarżącego rozbieżności są naturalnym następstwem relacjonowania zdarzeń mających miejsce wiele lat wcześniej i będących jedynie jednym z elementów rozległego stanu faktycznego ujawnionego przez świadków S.

Jeśli chodzi o sposób przeprowadzenia konfrontacji pomiędzy E. S. i A. P., który w kasacji kwestionuje obrońca M. Ś. i G. Ś., to należy zauważyć, że już Sąd I instancji odniósł się do krytycznych uwag obrońcy tych oskarżonych. Obrońca jeszcze w toku rozprawy głównej podnosił, iż protokoły konfrontacji mają wadę prawną, bowiem nie polegały na bezpośrednim składaniu zeznań przez osoby konfrontowane, lecz na odczytaniu świadkom ich fragmentów. Sąd I instancji poglądu tego nie podzielił wskazując, że przepisy procedury karnej nie statuują konkretnej, jednej metody przeprowadzania czynności konfrontacji. Art. 172 k.p.k. stwierdza jedynie, iż czynność taka może być wykonywana w celu wyjaśnienia sprzeczności w zeznaniach lub wyjaśnieniach przesłuchiwanych osób. Z istoty tej czynności procesowej wynika, iż osoba konfrontująca winna umożliwić wypowiedzenie się na ten sam temat przez osoby konfrontowane co do tych samych treści, z którymi będą zapoznane. Czy treści te będą im odczytane, czy też będą przez nich zasłyszane w toku czynności, nie ma znaczenia. Istotnym jest, aby się do nich odniosły, wyjaśniając rozbieżności i składając w tym zakresie swobodne zeznania lub wyjaśnienia (s. 30 uzasadnienia wyroku Sądu Okręgowego).

Z opinią wyrażoną przez Sąd I instancji należy się zgodzić. Przeprowadzenie konfrontacji poprzez odczytanie świadkom fragmentów wyjaśnień oskarżonych nie stanowiło naruszenia prawa. Taki sposób konfrontacji w doktrynie określany jest nawet, jako szczególny sposób przeprowadzania konfrontacji - jako „konfrontacja pośrednia” i jest generalnie uznawany za dopuszczalny sposób przeprowadzenia czynności określonej w art. 172 k.p.k. Przyjmuje się, że „konfrontacja pośrednia” polega na odczytywaniu osobie przesłuchiwanej fragmentów protokołów zeznań (wyjaśnień) innych osób lub odtwarzaniu odpowiednich fragmentów takich oświadczeń. Podobnie jak konfrontacja, przesłuchanie w warunkach konfrontacji pośredniej ma na celu wyjaśnienie sprzeczności w zeznaniach, bądź w wyjaśnieniach (zob. M. Kurowski, Komentarz do art.172 Kodeksu postępowania karnego, Lex; tak też: U. Tomasik, O dopuszczalności i celowości "konfrontacji pośredniej" w postępowaniu karnym, Prokurator 2003, nr 3 - 4, s. 66).

Podsumowując tę część rozważań należy stwierdzić, że sposób przesłuchania świadka polegający na ujawnieniu w czasie tej czynności innych dowodów, w tym również treści zeznań czy wyjaśnień innych osób, nie jest objęty jakimkolwiek zakazem ujętym w Kodeksie postępowania karnego. W rezultacie więc, należy go uznać za dopuszczalny sposób przeprowadzenia przesłuchania, czy też konfrontacji.

Jeśli zaś chodzi o wniosek dotyczący przeprowadzenia dowodu rzeczowego z dokumentów, które miały potwierdzić fakt, że skazani sprowadzali z zagranicy towary i prowadzili stosowną w tym zakresie firmę, to już Sąd I instancji odniósł się do przyczyn oddalenia tego wniosku dowodowego. Wskazał, że przedłożone na rozprawie przez obrońcę oskarżonych G. Ś. i M. Ś. kopie paszportów oskarżonych, świadczące o ich pobycie w Turcji, czy też wydruki bankowe na okoliczność przeprowadzanych transakcji za granicą, nie miały znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy i nie wykluczały winy oskarżonych, zwłaszcza, jeśli uwzględnić widniejące na nich daty (s. 36 uzasadnienia wyroku Sądu Okręgowego).

Należy więc zgodzić się z oceną prokuratora wyrażoną w odpowiedzi na kasacje, iż podniesione przez obrońców zarzuty tylko pozornie odpowiadają wymogom przewidzianym w art. 523 § 1 k.p.k., gdyż ich treść oraz motywacyjna część skarg nie pozostawiają wątpliwości, że intencją obrońców jest poddanie rozpoznaniu przez Sąd Najwyższy niedopuszczalnego w postępowaniu kasacyjnym zarzutu błędu w ustaleniach faktycznych. A zatem z powodów podanych powyżej, kasacje obrońców wszystkich trzech skazanych należało oddalić jako oczywiście bezzasadne.

Na podstawie art. 636 § 1 i 2 k.p.k. w zw. z art. 634 k.p.k. i art. 637a k.p.k. Sąd Najwyższy obciążył skazanych kosztami sądowymi za postępowanie kasacyjne w częściach na nich przypadających.

r.g.