I KK 237/23

POSTANOWIENIE

Dnia 4 października 2023 r.

Sąd Najwyższy w składzie:

SSN Antoni Bojańczyk

po rozpoznaniu w dniu 4 października 2023 r.

w Izbie Karnej na posiedzeniu bez udziału stron (art. 535 § 3 k.p.k.),

sprawy G. Ł.,

skazanego z art. 189 § 1 i 3 k.k. i in.,

z powodu kasacji wniesionej przez obrońcę

od wyroku Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu

z dnia 18 października 2022 r., sygn. II AKa 337/22,

zmieniającego wyrok Sądu Okręgowego w Legnicy

z dnia 25 maja 2022 r., sygn. III K 158/21,

p o s t a n o w i ł:

1.oddalić kasację jako oczywiście bezzasadną;

2.obciążyć skazanego G. Ł. kosztami sądowymi postępowania kasacyjnego.

UZASADNIENIE

Wyrokiem Sądu Okręgowego w Legnicy z dnia 25 maja 2022 r., sygn. akt III K 158/21, m. in. oskarżony G. Ł. został uznany winnym tego, że w dniu 14 lipca 2021 r. w X., działając wspólnie i w porozumieniu z A. A. oraz nieletnią, co do której materiały wyłączono do odrębnego postępowania (ale tylko w zakresie pozbawienia wolności), po uprzednim podstępnym zwabieniu K. O. do mieszkania przy ul. […], pozbawili go wolności, a następnie stosując przemoc w postaci kopnięcia w ramię i ciosu ręką w głowę doprowadzili go do stanu bezbronności, a następnie zażądali wydania i dokonali zaboru w celu przywłaszczenia telefonu komórkowego marki H. o wartości 100 zł i dowodu osobistego, następnie nadal pozbawiali go wolności łącząc ją ze szczególnym udręczeniem w ten sposób, iż stosując przemoc na jego osobie uderzono go szklanką w twarz, w wyniku czego pokrzywdzony doznał obrażeń ciała w postaci rany tłuczonej głowy okolicy ciemieniowej prawej i rany tłuczonej okolicy małżowiny usznej prawej skutkujących naruszeniem czynności narządu ciała na okres poniżej 7 dni, a następnie polecili mu, aby usiadł na krześle, do którego przypięli go opaskami zaciskowymi, czym doprowadzili go do stanu bezbronności, a następnie grożąc pobiciem i zgwałceniem ponownie uderzali go pięścią po twarzy, kijem od miotły po nogach oraz kijem bejsbolowym po plecach, powodując podbiegnięcia krwawe oraz powierzchowne otarcia naskórka na plecach w okolicy prawej łopatki oraz podbiegnięcia krwawe przedramienia prawego, skutkujące naruszeniem czynności narządu ciała na okres poniżej 7 dni, grożąc jednocześnie, iż w przypadku zawiadomienia Policji zostanie on ponownie pobity, po czym zmusili pokrzywdzonego do posprzątania mieszkania, w tym umycia podłogi z krwi, a następnie G. Ł. grożąc uszkodzeniem ciała doprowadził go do obcowania płciowego […], nagrywając zdarzenie telefonem komórkowym oraz grożąc ujawnieniem nagrania w sieci Internet, czym działał na szkodę K. O., tj. przestępstwa z art. 189 § 1 i 3 k.k. i art. 280 § 1 k.k. i art. 157 § 2 k.k. i art. 275 § 1 k.k. i art. 197 § 1 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. i za to na podstawie art. 189 § 3 k.k. w zw. z art. 11 § 3 k.k. wymierzono mu karę 7 lat pozbawienia wolności (pkt II). Ponadto m. in. wobec oskarżonego orzeczono na rzecz pokrzywdzonego K. O. tytułem częściowego zadośćuczynienia za doznaną krzywdę kwotę 30.000 zł (art. 46 § 1 k.k.) (pkt III), zakaz zbliżania się do pokrzywdzonego na odległość 100 metrów i kontaktowania się z nim na okres 8 lat (art. 41a § 2 k.k. w zw. z art. 43 § 1 k.k.) (pkt V), na poczet orzeczonej kary pozbawienia wolności zaliczono oskarżonemu okres jego rzeczywistego pozbawienia wolności w sprawie od dnia 15 lipca 2021 r. godz. 14:55 do dnia 25 maja 2022 r. (art. 63 § 1 k.k.) (pkt VII) oraz rozstrzygnięto o kosztach sądowych (pkt VIII i IX).

Po rozpoznaniu środków odwoławczych (wniesionych m. in. przez obrońców oskarżonego G. Ł. i prokuratora) Sąd Apelacyjny we Wrocławiu wyrokiem z dnia 18 października 2022 r., sygn. akt II AKa 337/22, zmienił zaskarżony wyrok w stosunku do G. Ł. w ten sposób, że w zakresie przestępstwa przypisanego w pkt. II pominął ustalenie o spowodowaniu obrażeń ciała w postaci rany tłuczonej głowy okolicy ciemieniowej prawej, rany tłuczonej okolicy małżowiny usznej prawej, podbiegnięć krwawych oraz powierzchownych otarcia naskórka na plecach w okolicy prawej łopatki oraz podbiegnięć krwawych przedramienia prawego, skutkujących naruszeniem czynności narządu ciała na okres poniżej dni 7, zaś w kwalifikacji prawnej pominął art. 157 § 2 k.k. (tiret pierwsze), w miejsce ustalenia „nagrywając zdarzenie telefonem komórkowym” przyjął ustalenie „podejmując czynności wskazujące na nagrywanie zdarzenia telefonem komórkowym” (tiret drugie) oraz orzeczoną karę pozbawienia wolności obniżył do 6 lat i 6 miesięcy (tiret trzecie) (pkt I) zaś w pozostałym zakresie zaskarżony wyrok utrzymał w mocy (pkt II). Ponadto wydatkami Skarbu Państwa poniesionymi w postępowaniu odwoławczym związanymi z apelacją prokuratora obciążył Skarb Państwa, a w pozostałym zakresie tych wydatków zwolnił m. in. oskarżonego od obowiązku ich poniesienia oraz zwolnił go od opłaty sądowej (pkt III).

Od tego rozstrzygnięcia kasację wywiódł obrońca skazanego G. Ł.. Zaskarżając wyrok sądu odwoławczego w całości na korzyść skazanego zarzucił mu rażącą obrazę przepisów postępowania, która mogła mieć istotny wpływ na treść kwestionowanego orzeczenia, tj.:

1.art. 433 § 2 k.p.k. w zw. z art. 457 § 3 k.p.k. polegającą na rozpoznaniu apelacji skazanego G. Ł. bez wnikliwego rozważenia wszystkich wniosków i zarzutów w niej wskazanych, a także poprzez zaniechanie należytego uzasadnienia wyroku, które wskazywałoby na to, czym kierował się sąd drugiej instancji utrzymując w mocy zaskarżony apelacją wyrok, nadto bez należytego wskazania, dlaczego zarzuty i wnioski apelacji sąd uznał za niezasadne, w szczególności w odniesieniu do zeznań pokrzywdzonego K. O.;

2.art. 6 k.p.k. w zw. z art. 170 § 1 pkt 3 i 5 k.p.k. poprzez oddalenie wniosku dowodowego w postępowaniu apelacyjnym o przesłuchanie w charakterze świadka P. M., w sytuacji gdy wniosek powyższy dotyczył istotnych okoliczności sprawy, w szczególności oceny wiarygodności zeznań pokrzywdzonego K. O., a nadto, że brak było podstaw dla przyjęcia, że dowód jest nieprzydatny do stwierdzenia danej okoliczności bądź, że zmierza on do przedłużenia postępowania, czego konsekwencję stanowiło naruszenie prawa skazanego do obrony;

3.art. 6 k.p.k. w zw. z art. 170 § 1 pkt 3 k.p.k. poprzez oddalenie wniosku dowodowego w postępowaniu apelacyjnym, tj. dopuszczenie dowodu z opinii biegłego seksuologa, która to opinia w ocenie obrony przyczyniłaby się do oceny wiarygodności zeznań pokrzywdzonego K. O., a nadto, że brak było podstaw dla przyjęcia, że dowód jest nieprzydatny do stwierdzenia danej okoliczności, czego konsekwencję stanowiło naruszenie prawa skazanego do obrony oraz

4.rażącą niewspółmierność kary polegającą na utrzymaniu w mocy wyroku sądu pierwszej instancji wymierzającego skazanemu bezwzględną karę pozbawienia wolności, w sytuacji, gdy z okoliczności podnoszonych w apelacji wynika, że taka kara była nieadekwatna i niewspółmierna.

W związku ze wskazanymi zarzutami autor kasacji wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi Apelacyjnemu we Wrocławiu do ponownego rozpoznania, uwzględnienie kasacji na posiedzeniu bez udziału stron z uwagi na jej oczywistą zasadność (art. 535 § 5 k.p.k.) oraz wstrzymanie wykonania zaskarżonego orzeczenia (art. 532 § 1 k.p.k.).

W pisemnej odpowiedzi na kasację prokurator Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu del. do Prokuratury Regionalnej we Wrocławiu wniósł o jej oddalenie jako oczywiście bezzasadnej.

Sąd Najwyższy zważył co następuje.

Kasacja wniesiona przez obrońcę skazanego G. Ł. okazała się bezzasadna — i to w stopniu oczywistym. Odnośnie do jednego (z czterech) podniesionych w niej zarzutów (chodzi o podniesienie przez autora kasacji zarzutu nawiązującego do rażącej niewspółmierności kary wymierzonej skazanemu) nadzwyczajny środek zaskarżenia należało ocenić jako wręcz balansujący na granicy dopuszczalności.

W pierwszej kolejności należy podkreślić, że nadzwyczajny środek zaskarżenia unormowany w przepisach Rozdziału 55 — Kasacja Kodeksu postępowania karnego nie jest nakierowany na wywołanie i przeprowadzenie w procesie kolejnej kontroli o charakterze apelacyjnym (nie jest to postępowanie „trzecio-instancyjne”, którego celem miałoby być ponowne, „apelacyjne” weryfikowanie orzeczenia sądu pierwszej instancji). Kasacja i jej zarzuty mogą być skierowane wyłącznie przeciwko prawomocnemu orzeczeniu sądu ad quem (art. 519 k.p.k.), a zatem w nadzwyczajnym środku zaskarżenia — co do zasady — wolno „atakować” tylko te uchybienia, których dopuścił się sąd w trakcie postępowania odwoławczego. Uchybienia te muszą mieć — nadto — kwalifikowany charakter (muszą to być uchybienia dające się zakwalifikować jako „rażące naruszenia” w rozumieniu przepisu art. 523 § 1 zd. pierwsze k.p.k.), a ich zmaterializowanie się w postępowaniu odwoławczym (dla skuteczności kasacji) powinno prowadzić do ustalenia, że mogły one mieć istotny wpływ na treść zaskarżonego orzeczenia. Trzeba ponadto wskazać, że zgodnie z od dawna ustabilizowaną praktyką orzeczniczą najwyższej instancji sądowej podstawy kasacji nie może stanowić zarzut błędu w ustaleniach faktycznych, jako niemieszczący się w ramach podstaw kasacyjnych, o których mowa w przepisie art. 523 § 1 zd. pierwsze k.p.k.

Nadzwyczajny środek zaskarżenia sporządzony i wniesiony przez obrońcę skazanego G. Ł., adw. M. K., te fundamentalne wymogi obowiązujące w postępowaniu kasacyjnym spełnia jedynie w minimalnym stopniu — i to tylko w zakresie zarzutów oznaczonych jako pkt. 1-3 petitum kasacji, choć już teraz trzeba powiedzieć, że zarzuty te są oczywiście bezzasadne. Uchybienie wskazane w pkt. 4 nadzwyczajnego środka zaskarżenia sytuuje się na granicy dopuszczalności, jeśli chodzi o zarzut, który wolno podnosić w postępowaniu kasacyjnym.

Przechodząc do analizy zarzutów kasacyjnych należy wskazać, że zarzut wyartykułowany przez obrońcę w pkt. 1 petitum respektujący zarysowane powyżej wymogi procesowe obowiązujące w postępowaniu kasacyjnym (tj. zarzut naruszenia art. 433 § 2 k.p.k. w zw. z art. 457 § 3 k.p.k.) okazał się bezzasadny w stopniu oczywistym. Nie tylko chodzi o to, że w konstrukcji tego zarzutu zabrakło wskazania, które konkretnie z zarzutów sformułowanych w apelacji miałyby zostać rozpoznane — jak to ujmuje w kasacji obrońca — „bez wnikliwego rozważenia” (notabene godzi się w związku z tym zaznaczyć, że takie ujęcie zarzutu wskazuje na to, że obrońca — wbrew temu co się podnosi w kasacji — nie kwestionuje wcale naruszenia przez sąd odwoławczy przepisu art. 433 § 2 k.p.k., skoro nie neguje on tego, że sąd ad quem w ogóle rozpoznał zarzuty, tyle tylko, że miał to uczynić, zdaniem obrońcy, w sposób niedostatecznie wnikliwy). Lektura motywów nadzwyczajnego środka zaskarżenia dowodzi, że w kasacji nie sprecyzowano w żaden sposób zarzutu z pkt. 1 petitum kasacji, w szczególności nie wskazano konkretnych, wadliwie rozpoznanych zarzutów apelacyjnych. Zarzut ten został w zasadzie potraktowany przez obrońcę jako pretekst do przeprowadzenia swoistej amplifikacji zarzutów z pkt. 2-3 kasacji, bowiem zarówno jego konstrukcja, jak i jego uzasadnienie zaprezentowane w motywach nadzwyczajnego środka zaskarżenia łączy ze sobą te zarzuty (tj. rażącej obrazy przepisów postępowania) z zarzutem nawiązującym do naruszenia przepisów art. art. 433 § 2 i 457 § 3 k.p.k. w kontekście kwestionowanej wiarygodności zeznań pokrzywdzonego K. O. (por. s. 5-8 uzasadnienia nadzwyczajnego środka zaskarżenia). Jeśliby jednak próbować odczytać intencje autora kasacji przez pryzmat pisemnych motywów i potraktować zarzuty oznaczone jako pkt 2 i 3 petitum kasacji w kategoriach zarzutów wadliwego — z punktu widzenia art. 457 § 3 k.p.k. — rozpoznania określonych zarzutów apelacyjnych, tj. obrazy przepisów postępowania, to i tak należy powiedzieć, że Sąd Apelacyjne we Wrocławiu w uzasadnieniu do tych zarzutów apelacyjnych (s. 20 akapit drugi uzasadnienia co do zarzutu związanego z kwestią przesłuchania w charakterze świadka P. M., s. 21-22 uzasadnienia co do zarzutu w zakresie przypisania G. Ł. sprawstwa przestępstwa z art. 197 § 1 k.k. i s. 14 uzasadnienia co do zarzutu kwestionowanej wiarygodności zeznań pokrzywdzonego K. O. i opinii biegłego z zakresu psychologii) odniósł się w sposób odpowiadający nie tylko wymogowi wynikającemu z przepisu art. 457 § 3 k.p.k., ale także hołdujący zasadzie zwięzłości partii motywacyjnych orzeczeń (art. 458 w zw. z art. 424 § 1 k.p.k.).

Odnosząc się do zarzutów wyartykułowanych przez obrońcę w pkt. 2 i 3 petitum kasacji również respektujących zarysowane powyżej wymogi procesowe obowiązujące w postępowaniu kasacyjnym (tj. zarzutów naruszenia art. 6 k.p.k. w zw. z art. 170 § 1 pkt 3 i 5 k.p.k. oraz art. 6 k.p.k. w zw. z art. 170 § 1 pkt 3 k.p.k.) przyznać należy rację sądowi odwoławczemu, który zasadnie oddalił wnioski dowodowe obrońcy skazanego tak o przesłuchanie w charakterze świadka P. M., jak i o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego seksuologa. Oba były nieprzydatne do stwierdzenia okoliczności w postaci oceny wiarygodności zeznań pokrzywdzonego K. O. i jako takie zmierzały li tylko do przedłużenia postępowania apelacyjnego. Myli się więc skarżący przyjmując, że ponowne (tym razem w postępowaniu odwoławczym) przesłuchanie w charakterze świadka P. M. czy dopuszczenie dowodu z ww. opinii biegłego przyczyniłoby się do oceny wiarygodności zeznań pokrzywdzonego, skoro Sąd Apelacyjny we Wrocławiu z własnej inicjatywy przeprowadził bezpośrednio na rozprawie apelacyjnej dowód z opinii ustnej biegłego z zakresu psychologii, aby w sposób niebudzący wątpliwości rozstrzygnąć o wiarygodności zeznań pokrzywdzonego. Biegła – jak wskazał sąd odwoławczy na s. 14 uzasadnienia – „(…) obszernie, przedstawiając argumentację o charakterze przekonującym, odwołującą się do wiedzy z zakresu psychologii, odpowiadając także na liczne pytania obrońców, wskazała przyczyny dla których pokrzywdzony pierwotnie nie opisał wszystkich znanych mu elementów czy np. składał relacje o zaburzonej chronologii. Wnioski biegłego o przede wszystkim obawie przed ujawnieniem na zewnątrz, iż odbył stosunek […] z mężczyzną odpowiadają przy tym zasadom doświadczenia życiowego, czy wręcz intuicji biorąc pod uwagę dominujące jeszcze wzorce kulturowe i wynikające z nich oceny adresowane wobec osób (mężczyzn) podejmujących między sobą obcowanie płciowe, zwłaszcza dla wielu osób poniżającą rolę w jakiej miał się znaleźć pokrzywdzony, przeczącego sugerowanej orientacji seksualnej.” Sąd odwoławczy w zakresie wiarygodności zeznań pokrzywdzonego K. O., zwrócił też uwagę na to, iż „(…) za wiarygodnością zeznań pokrzywdzonego, to jest iż z pewnością nie kieruje nim chęć pomówienia oskarżonych o zachowania nie mające miejsca (nie ujawnił się żaden powód mogący uzasadnić takie zachowanie pokrzywdzonego) przemawiają okoliczności podjęcia interwencji przez funkcjonariuszy Policji, a następnie złożenia zawiadomienia o przestępstwie. Z treść notatki urzędowej (k. 1) w sposób niebudzący wątpliwości wynika, iż do interwencji doszło z inicjatywy matki pokrzywdzonego, kiedy ten przyszedł do mieszkania z widocznymi obrażeniami, położył się na podłodze, zaś złożenie zawiadomienia o przestępstwie i pierwsze przesłuchanie pokrzywdzonego nastąpiło po tym jak pokrzywdzony uświadomił sobie, po pojawieniu się funkcjonariuszy Policji, iż doszło do ujawnienia zdarzenia” (s. 14 uzasadnienia). Co zaś się tyczy wniosku o przesłuchanie świadka P. M., to słusznie za niezasadny uznał sąd odwoławczy zarzut apelacyjny obrońcy skazanego wskazując na s. 20 uzasadnienia zaskarżonego kasacją wyroku, że „[s]ąd I instancji dokonując ustalenia w zakresie spotkania tej osoby z pokrzywdzonym, już po wszczęciu postępowania dysponował wiarygodnymi zeznaniami pokrzywdzonego (k. 213-217), okoliczność ta była już znana w postępowaniu przygotowawczym, została potwierdzona przez pokrzywdzonego w postępowaniu sądowym. W tej sytuacji, skoro nie istniały powody do kwestionowania wiarygodności twierdzeń pokrzywdzonego Sąd ten nie miał obowiązku z urzędu co do tej okoliczności przeprowadzić dowód z przesłuchania świadka, tym bardziej, że znając treść zeznań pokrzywdzonego wniosku tego nie składał żaden z oskarżonych, jak też ich obrońców”. Ponadto, jak wskazał dalej sąd odwoławczy cyt.: „[d]ane wskazane we wniosku dowodowym w postępowaniu odwoławczym uniemożliwiły skuteczne doręczenie wezwania dla świadka, natomiast jak wynika z oświadczenia oskarżonego A. A. (k. 1571v.) osobą, z którą korespondencję ujawniono w trakcie oględzin telefonu tego oskarżonego (k. 71, 74-77) to właśnie P. M.. Charakter, ilość korespondencji (połączeń) wskazuje na bliskie relacje tej osoby z tym oskarżonym, przesyłanie wizerunku pokrzywdzonego w określonym kontekście potwierdza wiarygodność zeznań pokrzywdzonego z jednej strony, iż robiono mu zdjęcia i [przesłano] innym osobom, jak też iż w trakcie stosowania wobec niego przemocy miało nastąpić połączenie i określone wypowiedzi rozmówcy, wręcz zachęcające do stosowania przemocy (co może aktualizować potrzebę oceny tych wypowiedzi z perspektywy konstrukcji pomocnictwa psychicznego do dokonania przestępstwa). Te okoliczności wzmacniają wiarygodność zeznań pokrzywdzonego co do tego, dlaczego to właśnie ta osoba miała z nim się kontaktować, skoro sama mogła być zainteresowana, świadoma swoich wypowiedzi, niepowodzeniem lub ograniczeniem postępowania karnego.” Tym samym pewne ustalenia sądu odwoławczego w zakresie wiarygodności zeznań pokrzywdzonego K. O. czyniły całkowicie bezprzedmiotowymi wnioski obrońcy skazanego o dopuszczenie dowodu z przesłuchania świadka P. M., czy z opinii biegłego seksuologa, a w konsekwencji ich oddalenie nie stanowiło naruszenia prawa skazanego do obrony.

Jeśli chodzi o zarzut odnoszący się do rażącej niewspółmierności kary (pkt 4 petitum), to formułowanie takiego zarzutu jest w postępowaniu kasacyjnym — z uwagi na jednoznaczną dyspozycję przepisu art. 523 § 1 zd. drugie k.p.k. — niedopuszczalne. Zabiegiem procesowym mogącym ewentualnie doprowadzić do zbadania i zrewidowania przez instancję kasacyjną rozstrzygnięcia sądu odwoławczego w tym zakresie, w którym dotyczyło ono kary, jest bądź to wskazanie na naruszenie przepisu (rzutującego na rozstrzygnięcie w przedmiocie kary), który ma charakter obligatoryjny w tym sensie, że nakłada na sąd obowiązek jego bezwzględnego respektowania albo przez wskazanie w kasacji na to, że orzeczenie kary o parametrach charakteryzujących się rażącą niewspółmiernością było wynikiem rażącego naruszenia przepisów, które w efekcie doprowadziło do dokonania w sposób wadliwy ustaleń faktycznych leżących u podstaw rozstrzygnięcia o karze. Jednak obrońca ani nie formułuje zarzutu nawiązującego do rozstrzygnięcia o karze przez zasygnalizowanie naruszenia przez sąd przepisu o charakterze zobowiązującym go do bezwzględnego postąpienia w określony sposób, ani też nie wskazuje na naruszenie przez sąd ad quem przepisów normujących sposób dokonywania ustaleń faktycznych, które legły u podstaw rozstrzygnięcia o karze w pryzmacie ustawowych kryteriów określania surowości kary (art. 53 § 1 i 2 k.k.). W nadzwyczajnym środku zaskarżenia został zaprezentowany zarzut rażącej niewspółmierności kary w postaci czystej, tj. zgodnej z podstawą odwoławczą wskazaną w przepisie art. 438 pkt 4 k.p.k., niezgodną zaś — z brzmieniem przepisu art. 523 § 1 zd. drugie k.p.k.

Sumując: uwzględniając zdecydowanie „niekasacyjny” charakter ostatniego (czwartego) z zarzutów postawionych w nadzwyczajnym środku zaskarżenia oraz ewidentną bezpodstawność trzech wcześniejszych zawartych w tym środku zarzutów odpowiadających wymogom wynikającym z przepisów art. 519 i 523 § 1 zd. pierwsze k.p.k., nawiązujących w istocie do przeprowadzonej w sprawie kontroli odwoławczej, Sąd Najwyższy oddalił kasację obrońcy skazanego G. Ł. jako oczywiście bezzasadną, o kosztach sądowych postępowania kasacyjnego orzekając w oparciu o treść przepisów art. 637a k.p.k. w zw. z art. 636 § 1 k.p.k.

Wobec oddalenia kasacji jako oczywiście bezzasadnej rozpoznanie wniosku o wstrzymanie wykonania zaskarżonego wyroku Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 18 października 2022 r., zmieniającego wyrok Sądu Okręgowego w Legnicy z dnia 25 maja 2022 r. (art. 532 § 1 k.p.k.), zawartego w nadzwyczajnym środku zaskarżenia, stało się bezprzedmiotowe.

AG

[ms]