I CSK 4146/22

POSTANOWIENIE

27 września 2023 r.

Sąd Najwyższy w Izbie Cywilnej w składzie:

SSN Jacek Widło

na posiedzeniu niejawnym 27 września 2023 r. w Warszawie
w sprawie z wniosku K.R.
z udziałem W.H., W.H., M.R., K.G., K.K., A.K., P.K., J.H., J.T., A.T. i J.T.
o zasiedzenie,
na skutek skargi kasacyjnej K.R.
od postanowienia Sądu Okręgowego we Wrocławiu
z 20 grudnia 2021 r., II Ca 2441/21,

1. odmawia przyjęcia skargi kasacyjnej do rozpoznania;

2. zasądza od wnioskodawcy K.R. na rzecz uczestników postępowania W.H., M.R., K.K., A.K., P.K. i J.H. kwotę 2700 (dwa tysiące siedemset) złotych z odsetkami w wysokości odsetek ustawowych za opóźnienie w spełnieniu świadczenia pieniężnego za czas po upływie tygodnia od dnia doręczenia wnioskodawcy niniejszego postanowienia, tytułem kosztów postępowania kasacyjnego.

UZASADNIENIE

Wnioskodawca K.R. wniósł skargę kasacyjną od postanowienia Sądu Okręgowego we Wrocławiu z 20 grudnia 2021 r., oddalającego apelację skarżącego w sprawie o stwierdzenie zasiedzenia prowadzonej z udziałem W.H. i dziesięciu innych uczestników.

Uzasadniając wniosek o przyjęcie skargi kasacyjnej do rozpoznania skarżący wskazał, że w sprawie występuje istotne zagadnienie prawne. Nie przedstawił go przy tym w formie konkretnego pytania, poprzestając na opisowym ujęciu problemu, który dotyczyć miał dopuszczalności zasiedzenia udziału w prawie własności nieruchomości przeciwko pozostałym współwłaścicielom. W ocenie skarżącego powszechny w orzecznictwie pogląd o konieczności wykazania w takiej sytuacji przez wnioskodawcę, że doszło do zamanifestowania zmiany charakteru posiadania prowadzi de facto do pozaustawowego wyłączenia możliwości zasiedzenia nieruchomości.

Jednocześnie skarżący wskazał, że nie zawsze możliwe jest uzewnętrznienie przez osobę dokonującą zasiedzenia, iż zmienia ona charakter (zakres) swojego posiadania, gdyż w praktyce zdarza się, iż współwłaściciel od początku zachowuje się względem rzeczy tak, jak gdyby był jej jedynym właścicielem i manifestuje to na zewnątrz. W ocenie wnioskodawcy konieczne jest również określenie, jakie znaczenie w sprawach o zasiedzenie należy przypisać brakowi zainteresowania nieruchomością po stronie pozostałych współwłaścicieli.

Sąd Najwyższy zważył, co następuje:

W orzecznictwie wielokrotnie wyjaśniano już, że przywołanie przyczyny kasacyjnej unormowanej w art. 3989 § 1 pkt 1 k.p.c. wymaga prawidłowego zidentyfikowania określonego problemu jurydycznego, w tym odniesienia go do konkretnych przepisów. Konieczne jest także przedstawienie argumentów prowadzących do rozbieżnych ocen danego zagadnienia (postanowienie SN z 10 maja 2001 r., II CZ 35/01). Istotność problemu prawnego wyraża się w tym, że ma on znaczenie precedensowe dla rozstrzygania podobnych spraw lub rozwoju jurysprudencji (postanowienie SN z 23 marca 2012 r., I CSK 496/11). Obowiązkiem wnoszącego skargę jest wywiedzenie i uzasadnienie występującego w sprawie problemu w sposób zbliżony do tego, jaki przewidziany jest przy przedstawianiu zagadnienia prawnego przez sąd odwoławczy na podstawie art. 390 k.p.c. (postanowienie SN z 18 lutego 2015 r., II CSK 428/14).

Wywody skarżącego nie świadczą o występowaniu w sprawie tak rozumianego zagadnienia prawnego. Wnioskodawca nie podjął w istocie nawet próby sformułowania konkretnego problemu, poprzestając na krytyce powszechnie przyjętego w orzecznictwie zapatrywania, zgodnie z którym objęcie przez współwłaściciela przedmiotu współwłasności w posiadanie samoistne powinno nastąpić w sposób widoczny dla dalszych współwłaścicieli. Pogląd ten jest utrwalony, a na jego uzasadnienie przywołuje się zarówno względy bezpieczeństwa prawnego pozostałych współwłaścicieli, jak i – co istotniejsze – naturę współwłasności, która sama w sobie pozwala jednemu ze współwłaścicieli na wykonywanie władztwa w stosunku do całości rzeczy (zob. postanowienie SN z 15 maja 2013 r., III CSK 263/12 i przywołane tam orzecznictwo).

Skarżący zdaje się dostrzegać, że sformułowane przez niego „zagadnienia prawne” nie stwarzają w praktyce orzeczniczej żadnych trudności. Brak akceptacji przez wnioskodawcę dotychczasowej interpretacji orzeczniczej przepisów prawa (ich powszechnie przyjętego rozumienia) samo w sobie nie świadczy o tym, że treść ta stwarza problemy w procesie wykładni.

Skarżący błędnie uważa przy tym, że wykazanie, iż doszło do zasiedzenia udziału w nieruchomości przeciwko pozostałym współwłaścicielom jest w praktyce niemożliwe. W orzecznictwie nie neguje się dopuszczalności tego rodzaju zasiedzenia – wystarczy, by osoba zainteresowana (wnioskodawca) wykazała, że władała rzeczą jak jedyny właściciel, to jest z wyłączeniem pozostałych współwłaścicieli, a władztwo tego rodzaju zostało przy tym pozostałym współwłaścicielom ujawnione i stosownie zamanifestowane.

Kwestia tego, jakie zachowania świadczą o posiadaniu in statu usucapiendi nie stanowi przy tym problemu o charakterze jurydycznym i nie poddaje się generalizacji. W praktyce może to przybrać formę np. odmowy dopuszczenia pozostałych współwłaścicieli do współposiadania (tj. działanie sprzecznie z art. 206 k.c.), a w sytuacji, w której pozostali współwłaściciele nie interesują się przedmiotem współwłasności – złożenia im stosownego oświadczenia. Kwestia ta powinna być oceniana ad casum, a w pewnych okolicznościach, zwłaszcza w razie obiektywnej niemożności nawiązania kontaktu z pozostałymi współwłaścicielami, manifestacja posiadania rzeczą tak, jak czyni to jedyny właściciel, może przybrać postać działania publicznego, nieskierowanego konkretnie do innych współwłaścicieli.

Wypada również wyjaśnić, że w sytuacjach, w których współwłaściciel od początku (od chwili powstania współwłasności) zachowuje się względem rzeczy tak, jak gdyby był jej jedynym właścicielem, i uzewnętrznia to pozostałym współwłaścicielom, osobny akt manifestacji takiego charakteru (zakresu) posiadania jest z reguły zbędny. Stawiane nieraz w orzecznictwie wymaganie wyraźnego zaznaczenia zmiany charakteru posiadania dotyczy bowiem – co powinno być oczywiste – wyłącznie sytuacji, w których do zmiany takiej w ogóle doszło. Co się z kolei tyczy kwestii biernego zachowania pozostałych współwłaścicieli, to faktyczne wykonywanie władztwa nad rzeczą oraz czerpania z niej pożytków jest uprawnieniem, a nie obowiązkiem współwłaściciela. To samo dotyczy kwestii ponoszenia ciężarów związanych z rzeczą czy czynienia na nią nakładów wyłącznie przez jednego ze współwłaścicieli – co do zasady stwarza to roszczenia z art. 207 k.c., jednakże dochodzenie takich roszczeń pozostaje swobodną decyzją uprawnionego.

Z uwagi na powyższe, na podstawie art. 3989 § 1 k.p.c., orzeczono, jak w sentencji postanowienia.

O kosztach orzeczono na podstawie art. 520 § 2 k.p.c. mając na względzie sprzeczne interesy uczestników, ich wysokość ustalając na podstawie § 5 pkt 1 w zw. z § 2 pkt 7 w zw. z § 10 ust. 4 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie.

(A.G.)

[ms]